sobota, 2 stycznia 2016

"Dziwne"... połowy...




E.
Prosiłeś mnie poza "Blogiem", aby napisać o pewnych
zdarzeniach, jakie miały miejsce, jeszcze przed Świętami
Bożego Narodzenia (2015). Część jakąś wiesz, ale nie
wszystko...

M.
Opowiadaj Ewo:-)

E.
Przez jakiś dłuższy czas, mimo tego, że codziennie chodziłam
na ryby- kompletnie nic nie brało...

M.
Zmieniłaś miejsce połowów...

E.
Zmieniłam..., i tutaj zaczęły brać, chociaż płotki (choć
pierwszego dnia, żadnej nie złowiłam...)

M.
..., ale nie traciłaś nadziei, że będą brały i nie zmieniałaś
łowiska... . Prawda?;-)

E.
Prawda:-).
Na następny dzień złowiłam ich kilka, a później co raz
więcej...

M.
Mimo tego, że zapisywałaś je w "rejestrze połowów", to
nie zwracałaś uwagi na to ile ich było..., prawda?

E.
Prawda:-). Zwróciłam uwagę, gdy byłam przy cyfrze "4".

M.
Tak..., ale pierwsza z nich była inną cyfrą...?

E.
Złowiłam "2" ryby, później "3", kolejna, to "4", ale przy
"10-iu" rybach zastanowiłam się, że coś tu nie tak...

M.
"2"- "Najważniejsze przykazania",
"3"- pomyślałaś o Bogu w Trzech Osobach:
       Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty.
Ale to nie  wszystko..., prawda?

E.
Prawda.
"3", to jeszcze inne znaczenia:
Wiara. Nadzieja. Miłość.

I jeszcze coś...,
"3", to jeszcze inne znaczenie.
Najważniejsze dobre uczynki:
Modlitwa. Post. Jałmużna.

M.
Faktycznie. To też prawda. I co dalej?

E.
Dokończymy tę rozmowę następnym razem. Ok:-)

M.
Ok;-), w takim razie dobrej nocy:-)

E.
Wzajemnie:-)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz