M.
Witaj Ewo jeszcze raz:))
E.
Witaj na moim nowym "BLOGU:-)
M.
Ale tytuł..., podoba mi się, ale..., co on oznacza?
E.
Dziś będzie taki malutki wstęp;-). Jutro go dokończymy. Ok?
M.
Rozumiem i zgadzam się na to, co proponujesz:-).
E.
Czyli do usłyszenia, tak?
M.
Tak:-)
14. 12. 2015- c.d.
E.
Każdego z nas- i Ciebie, i mnie, i innych ludzi stworzył Bóg.
Wiesz o tym Ty, wiem o tym ja , wiedzą o tym nawet
małe dzieci...
M.
Stworzył nas przez naszych rodziców. Będziemy to
wyjaśniać?
E.
Nie. Każdy niemal wie, w jaki sposób człowiek powstał.
Mój post nosi tytuł- "Z obłoków na ziemię...".
M.
Mogę o coś zapytać?
E.
Pytaj śmiało;-)
M.
Co to oznacza..., dla Ciebie?
E.
Każdy z nas przyszedł z obłoków na ziemię; każdy z nas
przyszedł z nieba na ziemię; przyszedł od Boga, aby tu
na ziemi było nasze "poczęcie", a później...
M.
"CUD NARODZIN"?
E.
Tak:-). Nie mogliśmy zostać w niebie, przez grzech
Adama i Ewy:-((
M.
Pokuta, jakby dla nas za ten grzech...
E.
..., ale przyszło na ten świat- z nieba - na ziemię...,
kolejne dziecko..., cudowne dziecko..., Bóg Człowiek..., bo czyż każde dziecko nie jest małym, cudownym człowiekiem???
..., ale to Dziecko "przyszło
do swoich, a Oni nie chcieli Go przyjąć...".
M.
Smutne to..., bardzo smutne... . Dla mnie każde dziecko
jest fajne, cudowne i takie urocze...
E.
..., ale jeszcze Go kiedyś przyjmą, uwierzą w to- kim było
to małe Dziecko z młodą dziewczyną - Maryją i starszym
panem - Józefem; uwierzą Kim jest to małe Dziecko
i kim będzie, a ja wierzę w to, że tak będzie... .
To Dziecko przyszło na świat, "aby ludzi nauczać" i "czegoś
nauczyć się od ludzi".
Bóg Ojciec dał nam swojego Syna, aby przyszedł "na świat",
na ziemię, a potem "umrzeć na krzyżu" - za moje grzechy,
za Twoje grzechy, za grzechy - całego świata.
E.
Dziś znowu się napłakałam, "co nie miara"
M.
Z jakiego powodu płakałaś?
E.
Przypomniała mi się rola św. Józefa, jaką miałam zagrać,
będąc na studiach. Nie grałam jej- zachorowałam- grypa, i.t.p.,
ale tekstu- nauczyłam się (na pamięć); dużo tego było...
Dziś przypomniały mi się takie słowa:
"Ja gdziekolwiek..., ale Ona???!
Bóg mi dał Ją w swą opiekę!
Jest zziębnięta i strudzona...".
..., i łzy popłynęły mi "ciurkiem". Nie tylko przypomniała
mi się rola, jaką miałam zagrać, ale wczułam się w to,
co Maryja - Matka Boża i św. Józef musieli przeżywać,
aby to małe Dzieciątko przyszło "na świat"- w spokoju,
w ciszy..., choćby w małej izdebce..., nie wymagali zbyt
wiele. Przypomniało mi się również moje życie- chwile,
które już mam za sobą, a jednak przypomniało się...
M.
Rozumiem i o nic już nie pytam.
E.
Dziękuję. Powiem, że w moich "postach" umieszczać
będę cytaty znanych ludzi; być może też swoje:-)
„Raduj się dobrami ziemi,
ciesz się cieniem i
światłem,
raduj się każda porą roku,
lecz przede wszystkim raduj się tym, że
jest człowiek."
Nazim Hikmet
M.
Dziękuję:-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz